MKS Tarnovia - strona nieoficjalna

Strona klubowa
  • Strona informuje o działalności MKS Tarnovia w latach 2009-2020
  •        

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 53, wczoraj: 34
ogółem: 5 628 774

statystyki szczegółowe

Logowanie

Aktualności

Lider w derbach zgarnął pełną pulę

  • autor: Tarnovianin09, 2019-05-01 22:36

Piłkarze Unii Tarnów doliczyli komplet punktów po wygranej 2:0 przy B9. Wynik w pierwszej połowie otworzył Artur Biały. Po zmianie stron drugiego gola dla Unii zaliczył Łukasz Popiela. Biało-czerwoni mimo doskonałych sytuacji w drugiej połowie meczu: Mateusza Barucha, Karola Kuczka, a zwłaszcza Patryka Dydyka nie zdołali pokonać bramkarza Mościc.

Galeria zdjęć


nowa-galeria-6796399.jpg nowa-galeria-6796400.jpg nowa-galeria-6796402.jpg

                                 Tarnovia - Unia Tarnów 0:2 (0:1)

                                                  bramki: 0:1 A. Biały (22'), 0:2 Ł. Popiela (60')

Unia Tarnów: Ł. Lisak - J. Malisz, R. Witek, P. Węgrzyn - S. Adamski (86’ K. Kasprzykowski), M. Tyl, P. Orlik, K. Nytko (80’ D. Bachara) - A. Biały (93’ K. Ostrowski), Ł. Popiela (89’ D. Wardzała), P. Drozdowicz (74’ M. Nowak)

Tarnovia: S. Leśniak - P. Nowak(46'P. Klich), M. Nowak, T. Marut, Mich. Baruch - Ł. Noga (56'P. Dydyk),W. Kuboń, M. Prokop (69'D. Zaucha), W. Mącior (62'K. Kuczek), B. Tokarczyk (56' Mat. Baruch) - R. Kozioł

 Robert Marciniak

"Na Tarnovii nikt nie ma łatwo, ale w pełni kontrolowaliśmy spotkanie. Graliśmy to co sobie założyliśmy, mieliśmy dyktować warunki, grać swoją piłkę. Tarnovia oprócz dośrodkowań i przypadkowych piłek w drugiej połowie nie stworzyła zagrożenia. Uważam, że całkowicie zasłużenie wygraliśmy " - w ocenie trenera Unii Daniela Bartkowskiego

"Przepraszam kibiców za naszą postawę i najsłabszy mecz w tej rundzie. Nie powinno to było nam się przytrafić, zwłaszcza w meczu derbowym. Pierwsza połowa była fatalna, nic nie stworzyliśmy i byliśmy piłkarsko słabsi. Po 1:0 do przerwy, próbowaliśmy w szatni porozmawiać, zareagować zmianami. Kiedy wydawało się, że łapiemy kontakt, zrobiliśmy błąd w kryciu i łatwo straciliśmy drugą bramkę. Mieliśmy dwie lub trzy klarowne sytuacje na złapanie bramki kontaktowej. Mecz mógł się inaczej potoczyć, gdybyśmy wykorzystali choć jedną. Czeka nas następny, ciężki mecz na Sandecji.  Mamy raptem dwa, trzy punkty przewagi nad strefą, która walczy o utrzymanie. Wiadomo, że porażka w głowach pozostaje, ale mam nadzieję, że się odbudujemy i w kolejnym lub następnym meczu wygramy" - powiedział w pomeczowej  opinii Wojciech Gucwa.

Gole można zobaczyć: tutaj


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [527]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Wyszukiwarka