dzisiaj: 101, wczoraj: 34
ogółem: 5 628 822
statystyki szczegółowe
Obie jedenastki nastawione były bardziej na zabezpieczenie własnej bramki niż ofensywę, co dyktowała sytuacja w tabeli. Kilka dogodnych sytuacji na gola nie zostało wykorzystanych, w efekcie każda z drużyn dopisała sobie po jednym punkcie w ligowym dorobku.
Początek meczu dla Tarnovii, która zamknęła Drwinię na jej polu karnym. Goście ratowali się z opresji zagraniem ręką w 5 min. i faulem w 15 min. na Rafale Koziole przy próbie dobitki, niestety bez reakcji prowadzącego zawody. Drugi kwadrans gry to przewaga Drwini z trzema okazjami na gola. Końcówka ponownie dla biało-czerwonych i dwa trafienia Mateusza Prokopa w 38 min w słupek i 41 min. w poprzeczkę. W 43 min. była kuriozalna decyzja sędziego, który odgwizdał spalonego R. Kozioła, mimo że podanie było od zawodnika drużny przeciwnej. W drugiej części meczu tempo spadło a gra w większości toczyła w środkowej części boiska. Goście postanowili zaprezentować szeroki repertuar fauli w swoim wykonaniu przy niewystarczającej reakcji sędziego. W 63 min. najbardziej aktywny obok Rafała Kozioła w poczynaniach ofensywnych Tarnovii Mateusz Prokop oddał bardzo silny strzał pod poprzeczkę z trudem obroniony przez bramkarza gości. W końcówce meczu mocny napór biało-czerwonych, którego efektem były jedynie rzuty rożne i wolne bez efektu bramkowego.
Tarnovia: D. Kubik - Ł. Noga, T. Nytko, M. Baruch, P. Nowak - P. Klich, W. Kuboń, W. Gucwa, M. Prokop (72' Ł. Wilk), P. Dydyk (60' T. Mikoś) - R. Kozioł