MKS Tarnovia - strona nieoficjalna

Klaudia Gajdur (trener Tarnovii):
Dzisiejsze spotkanie nie należało do najlepszych. Mało skuteczności z naszej strony, za dużo oddanych piłek za darmo.Teraz trzeba skupić się treningach i na wyeliminowaniu błędów jakie popełniamy, gdyż przed nami najważniejsze mecze.

Aleksandra Zegarlicka: 
Od początku meczu narzuciłyśmy swoje tempo gry. Przewaga w środku pola, czego skutkiem była strzelona bramka  już w 6 minucie przez Paulinę.  Natomiast o sobie mogę powiedzieć, że wykazałam się wielkim sprytem jak na środkowego obrońce czając się od połowy aż pod bramkarza umieszczając piłkę w siatce niczym Robert Lewandowski. Przy ostatnim trafieniu spory udział również miała Paulina, która chcąc dośrodkować nabiła zawodniczkę Potoku Sitno powodując, że bramkarka przeciwniczek musiała wyciągać piłkę 3 raz z siatki .

Paulina Wałaszek:
Dużo o tym meczu nie da się powiedzieć pozytywnie. Trzy punkty zdobyte, lecz ta gra nie należała do najlepszych. Zamiast grać piłką, same sobie robiłyśmy na złość, zagrywając piłkę górą na walkę. Druga sprawa to mała skuteczność ataku. Chociaż w porównaniu do ostatniego spotkania z Respektem, środek grał już lepiej i był widoczny. Zdecydowanie więcej piłek na prawą stronę co było bardzo pozytywnym zaskoczeniem, aczkolwiek można byłoby to robić częściej.

Źródło: Tylko Kobiecy Futbol

Na fanpage'u Tarnovianek dostępna jest również galeria z tego meczu - KLIK