dzisiaj: 592, wczoraj: 811
ogółem: 5 483 317
statystyki szczegółowe
Tarnovia - Iskra Olesno 7-2 (3-2)
Bramki: Rozkuszka 6, Gąsior 8 - Bielak 25, 34, 45, 59 (karny), 80, Mikoś 50, Świerczek 69
Mecz bez kartek
Bez udziału publiczności.
Tarnovia: Wiejacki - Olszówka (70 Surman), Jarząb, Kociara, Kubis - Dydyk (70 Kozioł) , Mikoś, Rzońca, Mleczko (83 Gucwa), Świerczek (70 Nowak) - Bielak
Ławka rezerwowych: Surman, Kozioł, Nowak, Ryguła, Gucwa
Wymarzony początek rozgrywek zanotowali podopieczni Michała Jarząba, którzy na inauguracje pokonali beniaminka Iskra Olesno. Początek spotkania jednak nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia. Już na samym początku tarnovianie tracą dwie bramki po błędach w obronie. Egzekutorem jednej z niej jest m.in nasz były napastnik - Marcin Gąsior. Tak zwany kubeł "zimnej wody" podziałał na naszych zawodników mobilizująco. Po kontaktowej bramce "Tovia" dostała "wiatru w żagle" i zadała swojemu rywalowi kolejne ciosy doprowadzając tym samym tuż przed końcem pierwszej części do prowadzenia. Przyjezdni zapewne nie spodziewali się takiego obrotu sprawy dla,których jak się okazało po końcowym gwizdku starcie z V ligą okazało się bardzo bolesne. Po przerwie decydującym momentem była szybko strzelona kolejna bramka, która podcięła całkowicie skrzydła zawodnikom z Olesna. Kwestią czasu były ino kolejne bramki. W końcówce na placu gry pojawili się zmiennicy i "Biało-Czerwoni" do samego końca kontrolowali przebieg spotkania próbując jeszcze zdobyć kolejne bramki jednak nieskutecznie. Krótko podsumowując cieszy wysokie zwycięstwo zdobyte w całkiem miłym dla oka stylu. Nie zawiedli tych na których szczególnie liczy się w tym sezonie oraz cieszy postawa młodych zawodników, która napawa optymizmem.
panowie kto by się spodziewał takiego wyniku , co nie którzy wygranej
Juszczyk Tomasz jest trenerem iskry olesno (były szkoleniowiec TarnoVi) Takiego meczu się nie spodziewał :P
Zaczęło się nieszczególnie od 0:2,ale do przerwy było już 3:2. Druga połowa już w lepszym wykonaniu,co potwierdza wynik.
Tylko nie zachłysnąć się tym zwycięstwem. W kolejnych meczach nikt się przed wami nie położy.