MKS Tarnovia - strona nieoficjalna

Gospodarze po raz pierwszy w tym sezonie zeszli pokonani z własnego boiska. Zwycięstwo "Tovii" było niepodważalne, ale mecz lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy prowadzili od 8 min po trafieniu Olszaka, który dobił strzał Barwacza z 3 metrów. Odpowiedź tarnovian mogła być natychmiastowa, jednak piłkę z linii bramkowej wybił W.Kuboń po strzale Surmana. Bramka zdobyta przez miejscowych podziałała na naszych zawodników bardzo motywująco. Grali bardzo ładną dla oka piłkę, na jeden kontakt. Wojniczanie byli bezradni zamknięci na swojej połowie. W 38 min Mleczko podaje do Rzońcy, a ten zostaje faulowany w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienia powracający do pierwszej "11-stki" Barczak.

Ofensywnie grający w tym spotkaniu tarnovianie (na trzech obrońców), po przerwie ruszyli znowu do ataków. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Nieporozumienie bramkarza z obrońcą gospodarzy wykorzystuje Przydział, który dogrywa piłkę do Barczaka, a ten strzela do pustej bramki. Po tej bramce tarnovianie zaczęli szanować piłkę i kontrowali przebieg spotkania. W końcówce zrobiło się dość nerwowo. Sędzia ukarał naszych zawodników żółtymi kartonikami, których użył zbyt pochopnie i konsekwencji drugą żółta kartę zobaczył Surman i ostatnie 10 minut tarnovianie grali w osłabieniu jednak obrona w tym spotkaniu była dobrze dysponowana.

Relacja: Dziennik Polski / własna

• Komentarzy [1]
• czytano: [567]
• DO