dzisiaj: 669, wczoraj: 1915
ogółem: 5 499 780
statystyki szczegółowe
Tarnovia - Zorza Zaczarnie 2:1 (0:1)
Bramki: Barczak 60 i 81 - Szegda 7
Żółte kartki: Barczak - Iwaniec, Gromadzki
Widzów: 70
Tarnovia: Paweł Jankowski - Piotr Jankowski, Pabian, Kociara, Pawłowski (58 Gała) - Rzońca, Mikoś, Mleczko, Przydział (65 Kozieł) - Barczak, Dydyk
Tarnovia odnosi zwycięstwo nad Zorzą, którą nie mogła pokonać od czterech sezonów. Tym samym pokonując na inaugurację zespół z Zaczarnia podopieczni Tomasza Juszczyka awansowali do II Rundy Pucharu Polski na szczeblu TOZPN-u.
Gra zawodników w dzisiejszym spotkaniu dała nadzieje, że ten sezon zgodnie z zapowiedziami może być lepszy i możemy się liczyć w tej lidze jak mówi sam trener. Od samego początku to tarnovianie przejęli inicjatywę. Po jednym z nielicznych ataków gości zdobywają bramkę po wrzutce z linii bocznej. Nie pilnowany zawodnik Zorzy bez problemów pokonuje Pawła Jankowskiego. W odpowiedz "Tovia" przeprowadza kilka niezłych akcji, niestety Barczak i Przydział znajdując się w korzystnych sytuacjach pudłują. Mimo niepowodzeń napór gospodarzy wzrastał po jednej z akcji i strzale Mleczki bramkarz gości popisał się dobrą interwencją. Druga połowa w wykonaniu zawodników "Tovii" podobnie jak pierwsza bardzo dobra. Za wszelką cenę dążyli do zdobycia wyrównującej bramki. W końcu po jednej z akcji faul na Rzońcy przed polem karnym. Do piłki podszedł Barczak i po ładnym uderzeniu zdobywa pierwszą bramkę w nowym sezonie dla "Biało-Czerwonych". Tarnovianie poszli za ciosem. Przed kolejną szansą na zdobycia gola stanął m.in Barczak jednak znajdując się w sytuacji "sam na sam" przegrywa pojedynek z bramkarzem. Kilka minut później ten sam zawodnik zrechablitował się zachowując zimną krew w polu karnym po podaniu Dydyka. Bliski postawienia kropki nad "i" był ponownie Barczak jednak jego strzał z linii bramkowej wybił obrońca gości. Wynik co prawda nie odzwierciedla tego co się działo na boisku jednak mimo wszystko liczą się pierwsze trzy "oczka" zdobyte na sam początek ligi.
- Rozpoczynamy sezon ważną wygraną z Zorzą z którą zawsze ciężko się nam grało. Uważam że w pełni zasłużyliśmy na wygraną bo byliśmy drużyną lepszą. Musieliśmy gonić wynik po błędzie w kryciu ale to my graliśmy piłką i przy niej utrzymywaliśmy się wedle założeń. Do tego stworzyliśmy kilka sytuacji i bramek dla nas powinno być więcej. Na pewno gra i postawa chłopaków napawa optymizmem i oby to utrzymać - podsumował spotkanie trener Tomasz Juszczyk.